poniedziałek, 11 listopada 2013

Nowe życie cz. 3

Hej. Strsznie was przepraszam za moją nieobecność. Moje wytłumaczenie jak zwykle brak czasu. Postaram się to w miarę naprawić.Jeżeli ktoś chcę podzielić się swoją twórczością piszcie w komentarzach lub na maila. A teraz zapraszam was na kolejną część opowiadanka.

  Nowe życie cz.3


      Pierwsza obudziła się Alicja. Gdy podniosła lekko głowę , uśmiechnęła się na widok porozrzucanych ubrań. Postanowiła, że pójdzie pobiegać. Kiedy wybiegła z domu zaczęła głeboko oddychać zimowym,rześkim powietrzem. Uwielbiała zimę. Kochała patrzeć jak drzewa są obsypane małymi kryształkami śniegu. Jak dzieci z samego rana rzucały się śnieżkami. Marzyła o własnym dziecku. Bała się porozmawiać o tym z Maksem. Choć wiedziała ,że usłyszałaby pozytywną odpowiedź to zawsze coś ją blokowało. Wracając do domu zaczepiła ją ciężarna kobieta, która siedziała na ławce w pobliskim parku:
-Dzień dobry- zaczęła.
- Dzień dobry.
- Ty jesteś Alicja Szymańska.
- Tak to ja. A do czego pani zmierza.    
- Jest pani żoną Maksa Kellera. Była z nim na misji. No i jakby to powiedzieć - spojrzała się na swój już sporych rozmiarów brzuch- zakochaliśmy się w sobie. Dalej to już chyba nie muszę nic mówić.
- Ale o czym pani mówi?
- O tym co usłyszałaś. Zaprowadzisz mnie do niego?
-Nie dzisiaj.- Szymańska pobiegła do domu.
Gdy otworzyła drzwi poczuła piękny zapach dochodzący z kuchni. Uwielbiała te zapachy, jednak dzisiaj nie była w dobrym humorze.
- Hej księżniczko- przywitał się z nią słysząc jak wchodz do góry po schodach.
- Cześć.- próbował ją pocałować, jednak mu uciekła.
- Ej co się stało?
- Nic. A właściwie tak. Zaczepiła mnie dzisiaj CIĘŻARNA - specjalnie podkreśliła to słowo- kobieta i powiedzedziała, że jest w ciąży. Zgadnij z kim? Z tobą.
- Jaka kobieta?
- Pamiętasz? Byłeś na misji o ile się nie mylę. I  była tam kobieta. Olga Rojko. Mówi ci to coś?
- Ale Alicja to nie tak.
- A jak?! Dlaczego mi nie powiedziałeś, że z nią spałeś? Dlaczego nie byłeś ze mną szczery? Ja od razu powiedziałam ci o Bartku.
- Ale Alicja? To nie tak jak myślisz!- Alicja poszła do sypialni i wyjęła podróżną torbę.- Co ty wyprawiasz?
- Poukładaj sobie wszystko. Przemyśl. I jak będziesz już wiedział co zrobić zadzwoń do mnie. Do widzenia Maks. Aha i jeszcze jedno. Ona chce się z tobą spotkać.Cześć.
Maks nie wiedział co miał ze sobą zrobić. Nie wierzył, że jego Alicja potrafi tak walczyć o swoje. A Alicja z jednej cieszyła się ,że jest taka bojowa. Podążyła w stronę domu swojego ojca i siostry. Drzwi otworzyła jej Beata:
- Siostra a co ty tu robisz? - spytała zdziwiona Beata.
- Mogę wejść?

 Może być?

2 komentarze:

  1. Nareszcie :D Czekam na więcej :) Zapraszam do mnie http://alicjawtoruniu.bloa.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. No to sie porobiło...

    OdpowiedzUsuń