piątek, 3 stycznia 2014
Nowe życie cz.8
Cześć kochani! Jak mówiłam w pierwszych dniach stycznia powinno się tu coś pojawić... I jest... Chciałam Wam powiedzieć , że po 7 stycznia możecie się spodziewać tak strasznie długo wyczekiwanego opowiadania Marysi...Marysia i ja mamy nadzieję , że się cieszycie ? A teraz już koniec gadania i miłego czytania ;)
Nowe życie cz.8
3 tygodnie później...
Alicja właśnie wracała ze spotkania z Pawłem... Nigdy się tak nie zachowywała , ale ten facet.... Przy nim mogła wszystko.... Chociaż nie byli jeszcze parą to układało się im świetnie...Zakochała się... Pierwszy raz od rozstania z Maksem... Myślała o jakimś związku na poważnie.... Nie myślała , że w ogóle kiedyś o nastąpi... Weszła do domu.... Rzuciła torebkę na poblikską półkę i usiadła na kanapie... Cały czas myślała o nim.... Z zamyślenia wyrwała ją wpadająca do pokoju Beata:
- I jak było?- spytała się Beata, siadając koło siostry.
- Spoko.
- Spoko. No, ale jesteście razem?
- Na razie , nie.
- To na jakim etapie jesteście?
- No bardzo dobrym- powiedziała roześmiana Alicja.
- Z czego się tak śmiejesz? To przecież prawda. Co mają znaczyć te "przypadkowe" całusy w poliki.... Czasmi nawet w usta...
- Beata!!
- Ja po prostu o ciebie martwię. W końcu ktoś musi się tobą zjąć.To kiedy kolejna randeczka?
- A nie wiem , nie wiem. Na razie to ja muszę posprzątać.
- Praca nie zając. Nie ucieknie , ale miłość może.
- Okej. To w takim razie teraz ja zrobię wywiadzik. Jak tam u ciebie?
- Normalnie. Nikogo na razie nie ma. Niech tak zostanie. Chcesz herbaty?- zapytała się Beata wstając z kanapy.
- Nie.
- Na pewno? Drugi raz nie będę wstawać.
- Na pewno.
Beata udała się do kuchni. A Alicja znowu zaczęła o nim myśleć. Cały czas w jej głowie siedział ON... kiedy cokolwiek chciała zrobić, zająć się czymś... Nie umiała.... To nie było do niej podobne.... Na szafce nocnej leżała jej komórka.. Ona sprzątała pokój... Nagle nie wytrzymała wykręciła numer do niego...:
- Hej...
- No cześć...
- Słuchaj co robisz dzisiaj wieczorem?
- Na razie nie mam , żadnych planów. A czy Pani doktor coś proponuje?
- No może... To co siódma ?
- Okej.. Przyjadę po ciebie. Pa pa.
- Cześć.
Opadła na łóżko ciesząc się ze swojego zwyciętwa.. Tak bardzo cieszyła się na myśl kolejnego spotkania z nim... Zaczęła się szykować , gdyż została jej godzina czasu.... Po pół godzinie usłyszała dzwonek do drzwi... Co?! Przecież to nie może być on... Beata otworzyła drzwi:
- Jest Alicja?
- Tak... U siebie na górze...
Paweł wszedł powoli do jej pokoju...Alicja nie myślała że Beata go wpuści... Myślała , że zaczeka na nią na dole... Była w samym staniku i majtkach... Zdziwił go ten widok.... Powoli opłótł jej brzuch jego zimnymi rękoma... Alicja wystraszyła się:
- Cześć kochanie....
- Hejjj.... Nie mówiłeś , że przyjdziesz wcześniej...
- Chciałem Ci zrobić niespodziankę- Alicja obróciła się do niego przodem.
- I zrobiłeś....- Nagle do pokoju weszła Beata.... Nie sądziła , że zastanie ich w takim momencie..:
-Yyyy... Alicja... To ja wychodzę do Sylwi na noc.... I taty też nie będzię.... Także no... Pa..
- Cześć- odpowiedzieli w jednym momencie Alicja i Paweł.
- To na czym skończyliśmy...
- No ja się muszę ubrać....
- Nie ma tekiej potrzeby możemy zostać tutaj...- Paweł złożył na ustach Alicji namiętny pocałunek.... Pierwszy raz tak na "poważnie" zbliżyli się do siebie.... Odsunął się od Alicji, jednak widząc jej zamknięte oczy znów ją pocałował... Pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale się porobiło.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część .
OdpowiedzUsuńawwwww *-* po raz pierwszy kibicuję Alicji i innemu mężczyźnie, a nie AiM. Niech Ala i Paweł będą razem <3 / Martin ;*
OdpowiedzUsuń