sobota, 28 grudnia 2013
Nowe życie cz.6
Nowe życie cz.6
- Olga...
- Tak, tak już sobie przypominam. To o co chodzi?
- Czy jest tu może Pani Alicja Keller?
- Nie, nie ma jej w tej chwili. A o co chodzi?
- Proszę jej tylko przekazać , żeby zabrała swoje rzeczy z domu Maksa ponieważ wprowadzam się do niego. Bo wie Pani Maks nie chce , żebym byle gdzie mieszkała. Chce , żebym czuła się bezpieczna.
- Wie Pani, że pani jest bezczelna? Jak Pani może to w ogóle śmiać przychodzić? A tak z innej strony skąd ma Pani adres, tego domu?
- Mam znajmomści- uśmiechnęła się sztucznie.- Do widzenia.
Beata zamknęła drzwi. Nie mogła uwierzyć jak można być takim człowiekiem , żeby przychodzić do żony kochanka i mówić jej , aby wyprowadzila się z własnego domu. Przeklinała Olgę w myślach , kierując się do pokoju swojej siostry, układając plan w jaki sposób ma jej to powiedzieć.
- Beata , kto przyszedł?Beata!?
- Yyyy.... Co? A. Olga.
- Kto?
- Olga. Powiedziała , żebyś....
- Żebym co?
- Żebyś wzięła swoje wszystkie ciuchy z domu Maksa i zwolniła półki.
- Po co?
- Bo ona się tam wprowadza. - Alicję zatkało. Jeszcze wczoraj jej kochany Maks, przyszedł do domu jej ojca, mówiąc , że będzie o nią walczył. Co za palnat. Nie mogła w to uwierzyć. Beacie było szkoda siostry. Współczuła jej.
- Ala? Co teraz będzie?
- Nie wiem. Sama nie wiem. Na razie wiem , że musimy się zacząć zbierać. Bo ty zanim się wyszykujesz to..- Nie dokończyła , bo dostała poduszką od Beaty. Dziewczyny w swoim towarzystwie czuły się świetnie. Nawet przy ciężkich problemach i konfliktach ze sobą umiały się zawsze dobrze bawić.
Mijały dni.... Tygodnie.... Miesiące.... A Maks nadal się nie odzywał.Utrzymywli tylko kontakty zawodowe. Przysłał tylko Alicji pozew rozwodowy po czym ona kopmletnie się załamała. Z jednej strony kochała go. Strasznie go kochała. Ale z drugiej był cholernym, dupkiem i egoistą. A przecież nie dawno obiecał jej obiecywał , że będzie o nią walczył, że się nie podda....... A tu... Nagle.. Pustka......
Wiadomo było, że Olga urodziła i ich synek miał się dobrze. Alicja udawała , że w ogóle ją to nie obchodzi . Ale niestety było inaczej.
Właśnie miała iść na obchód, kiedy Ela wszystkich zwołała do lekarskiego i przedstawiła Pawła. Przystojnego , utalentowanego chirurga z wielkim wykształceniem. Nie wiedziała , że on..... Zmieni wszystko...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajnie by było gdyby to dziecko nie było maksa a ala byla w ciąży ale cóż i tak fajne
OdpowiedzUsuńfajne opowiadanie i mam nadzieję ze zakończy się happy endem. :)
OdpowiedzUsuńMam prozbe jestem twoim fanem mam urodziny dzis czy mozez mi napisac jakąś jednorazowe opowiadanie jak cos dzieki
OdpowiedzUsuńNara
Marek/Jarek/Maciek
M.J.M
Postaram się, ale nie nie napiszę jednorazwego ponieważ nie mam pomysły tylko postaram się dodać kolejną część. Wszystkiego Najlepszego ;) Pozdrawiam.
UsuńA kiedy napiszesz ?
OdpowiedzUsuńWłaśnie kiedy i?nie moge się doczekać .A bedzie nowe opowiadanie take długie?
OdpowiedzUsuńTo znaczy kolejnej części już dzisiaj nie napisze :/ Ale jutro postaram się coś wstawić. A na nowe opowiadanie to jeszcze nie mam pomysłu :/
UsuńCo będzie w następnym czesci troszeczke plisik
OdpowiedzUsuńJeszcze sama nie wiem , ale powiem Wam , że Alicja spotka się z Maksem i to spotkanie nie będzie należało do przyjemnych.
UsuńA wruca do siebie albo ala w ciazy i wyjedzie maks się nie dowie ze jest w ciazy to by było ciekawe
OdpowiedzUsuńCos ty fajnie by było ale niewiem czy agata tak napisze .
UsuńMam taką nadzieję
Ala będzie w ciąży , tylko cz z Maksem?
UsuńZ maksem
UsuńLubie twoj blog msm nadzieje ze z maksem
UsuńMaks iAla
UsuńOby Maks byl tatą
Hej jestem Janka
OdpowiedzUsuńBardzo fajna opowieść
Pisz tak dalej
Wszystkim życzę szalonego sylwestra
Janka
Dziękuję tobie również szalonego slwestra ;)
UsuńOby z maksem atmosfera sie podnosi
OdpowiedzUsuńMarek i ddzieki za życzenia
Mogło to być tak ze pawel jest ojcem dziecka olgi imwalczy z maksem
OdpowiedzUsuńRóza fanka serialu lekarze