środa, 11 września 2013

Nieprzemyślane skutki. cz 1

 Hejka. Przepraszam , że Was tak zostawiam na dlugi czas. Ale kompletnie nie mam czasu kiedy napisać notek.  Pewna dziewczyna prosiła mnie abym wstawiła linka , więc wstawiam zapraszam do odwiedzenia i komentowania :)  www.lekarzoweforum.fora.pl. Zapraszam do czytania ;)))

Nie przemyślane skutki cz. 1

   
 Był, ciepły, letni wieczór. Alicja z Maksem szykowali się do kolacji u Leona:
- Kochanie pospiesz się, bo się spóźnimy.
- Już, już idę.
- Jeżeli za minutę nie zejdziesz na dół jadę sam.
- Też Cię kocham.
 Po 15 minutach dojechali na miejsce. Wszyscy na nich czekali. Kolacja przebiagała w miłej atmosferze. W końcu Maks zadał to ważne pytanie:
- Alicjo... Uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?

- Tak. Wszyscy zaczęli bić brawa.
 Maks dostał wezwanie do szpitala. Reszta rozmawiała do późna. Było dobrze po dwunastej w nocy jak Alicja uslyszała , że ktoś otwiera drzwi do pokoju.
- Mmmmm.... Mój narzeczony... Aaaa. - zaczeła krzyczeć jednak ktoś jej to uniemożliwiał. W końcu wyrwała sie od niego. To był ojciec Maksa. Zaczęła krzyczeć. Do poko
ju wbiegła zdezorientowana Beata. Wszyscy zebrali się w salonie i zaczęli kłócić. Alicja nie wytrzymała napięcia i pojechała do Maksa:
- Alicja? - Ona od razu wyciągnęła ręce i  się w niego wtuliła. - Ala.. Coś z Leonem?
- Nie wiem jak Ci to powiedzieć... Twój ojciec..
- Coś sie stało z moim ojcem?
- Twój ojciec wpakował mi się do łożka- powiedziała jednym tchem- próbował mnie zgwałcić.
- Ale , Alicja oczym ty mówisz?- Odsunął ją od siebie.
- Myślisz , że kłamie?
  Pojechała do Sylwii. Tam była bezpieczna. Streściła wszystko przyjaciółce a ta odpowiedziała tylko trzema słowami ' Co za palant'. Położyła się na łóżku. I chciała się obudzić z tego potwornego snu. 


***

 Stosunki między Alicja i Maksem pogorszyły się w bardzo szybkim tempie. On jej nie wierzył. A ona czuła się bezradna. Jak małe dziecko zagubione w ogromnym, wielkim świecie. Pewnego dnia położyła pierścionek u siebie w pokoju na komodzie. Jednak nie oddała go Maksowi.

***

Tymczasem Maks wychodząc ze szpitala spotkał swoją dawną przyjaciółkę ze studiów. Olgę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz