wtorek, 6 sierpnia 2013

Nie potrzebny powrót cz. 7

      ***
    Mijały dni i tygodnie. Coraz bliżej przeszczepu. Alicja z Maksem byli tak samo zakochani jak na początku. Organizował jej różne wycieczki i atrakcje, żeby tylko się nie nudziła. Więzi między Leonem ,a Alicją stawały się coraz mocniejsze i silniejsze. Nie wyobrażali sobie teraz tego ,jak było zanim się nie znali. Jednak Leon nie powiedział Ali o jej siostrze. Beacie.
      W końcu nadszedł ten dzień. Cały personel był dzisiaj zdenerwowany. Maks najbardziej. Nie wyobrażał sobie jej stracić. Leon przekonywał Alicję, żeby zrezygnowała. Ona jednak była uparta i nie dawała za wygraną. Nadeszła decydująca chwila. Leona zawieziono już na salę operacyjną , a Alicję zatrzymał Maks:
- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też.- pocałował ją krótkim pocałunkiem, ale włożył w to całą swoją miłość do niej. Jak by miał już jej nigdy nie zobaczyć. Zaczęły się operacje. Maks wyszedł na dwór. Spotkał tam Elżbietę. Również zdenerwowaną jak on:
- Będzie dobrze.- powiedział po chwili milczenia.
- Musi być.- powiedziała zdecydowanym głosem Ela.
    Tymczasem pobierano wątrobę Alicji. Wszyscy zachwycali się jej narządem. Został on bez , żadnych komplikacji wszczepiony Leonowi. Operacje odbyły się bez żadnych komplikacji aż w  końcu dobiegły końca. Przewieziono ich na sale obserwacyjne, a po kilku godzinach na normalne. Maks cały czas czuwał przy ukochanej.Po paru godzinach zaczęli wybudzać Alicję:
- Co z Leonem?- zapytała Maksa gdy go zobaczyła.
-Wszystko w porządku- powiedział. A po chwili cmoknął ją w polik. Od razu się uśmiechnęła. Wepchnął się jej na łóżko i wtulił się w jej włosy:
- Kocham Cię.
- Kocham Cię.- po czym zasnęli wtuleni w siebie nie mając świadomości , że za parę dni ich życie wywróci się o 180 stopni.

1 komentarz: