Pozory mylą. 5
Tak!Tak!Tak!Tak! W końcu jest poniedziałek. Jedziemy do Zakopanego.Jesttt. Pakujemy się do auta. Maks prowadzi ,a ja z Alicją siadamy z tyłu.:
- Pokażesz mi Go. - mówi Alicja.
- No pewnie, ale on zostaje w hotelu.
- Dobra.- mówi Alicja ze śmiechem. - Pokaż mi jego zdjęcie.
- Patrz.
- Uuuu. Ładny. Tata wie?
- Tak. Na sto procent mu powiedziałam. Nie no co ty ,najpierw muszę go poznać.
- Kogo ? - pyta się Maks.
- Nikogo - odpowiadamy jednocześnie z uśmiechami na ustach.
- Co wy tam kobinujecie? Hmmm? I tak prędzej czy później się dowiem.
- Czy ty zawsze musisz wszystko wiedzieć? Mamy wiele tajemnic o których nie wiesz.- odpowiada Alicja.
- Dobra zmieńmy temat- odzywam się- Daleko jeszcze?
- Boże, zaczyna się- Maks wybucha śmiechem.
Nie no już nie mogę się doczekać. Niedługo Go poznam. Mam nadzieję , że mu się spodobam. W końcu po długim czasie. Po przemyśleniach moja głowa opada na ramię Ali, a powieki zamykają się.
***
O jeny. Gdzie ja jestem? Może dojechaliśmy? Tak. Jesteśmy na miejscu jest osiemnasta. Idziemy wypakować się do pokoi i idziemy na miasto. Musimy coś zjeść. Wchodzimy do przytulnej restauracji. Zamawiamy jedzenie. Świetnie się bawimy. Śmiejemy i rozmawiamy. Po godzinie wychodzimy i idziemy w stronę hotelu. Maks i Ala trzymają się razem za ręce. Wyobrażam sobie, żę to ja i Jacek w przyszłości. Żegnamy się i idziemy do swoich pokoi. Nie mogę spać. Wstaję. Pukam do pokoju Alicji i Maksa. Alicja otwiera mi drzwi:
- Już się za mną stęskniłaś?- pyta się.
- Maks śpi?
- Śpi.
- Będziesz dzisiaj spała w moim pokoju? Nie mogę spać. Jestem taka zdenerwowana.
- No dobra. Tylko wyłączę telewizor.
Ala zamyka za sobą drzwi. Idziemy do mnie. Siadamy wygodnie na łóżku.
- Ala , a co jeśli on jutro nie przyjdzie?
- Nie możesz się tak przejmować. Przyjdzie. Na pewno.
- Ale co jeśli mi z nim nie wyjdzie?
- Będzie dobrze.
- Tak?
- No pewnie.
Rozmawiamy jeszcze do późnego wieczora. Widzę , że Ala zamyka już oczy:
- Idziemy spać?- pytam się.
- No.
Przysuwam się bliżej Ali. Dotykam głową ramienia Ali:
- Wiesz , że nigdy nie myślałam , że aż tak dobrze ułożą się nasze relacje.
- Ja też tak nie myślałam.
- Dobrze , żę Cię mam. Komu ja bym się wyżalała jakby cię nie było?Hmm?
Nie doczekuję się odpowiedzi. Zasnęła. Ja też po chwili odpływam do krainy snów.
Pisać dalej?
pisz
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńBardzo fajne pisz dalej
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńciekawe opowiadanie, pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że komuś się podoba :>
UsuńJeszcze się pytasz :) No pewnie że pisz ;)
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńPisz pisz :-D
OdpowiedzUsuńDzięki;) Kiedy można się u Ciebie spodziewać kolejnej części?;)
Usuń