Alicja zrobiła badania. Była zmęczona więc udała się do domu. Czekała tam na nią niespodzianka. Gdy wyszła z samochodu podbiegł do niej Maks z pięćdziesięcioma różami w ręku. Pocałował ją na powitanie:
- Witam piękną Panią doktor.- po czym wręczył jej kwiaty.
- Hej.. Nie trzeba było..
- Oj przestań. Chodź porywam Cię.
- Gdzie?
- Niespodzianka.
Maks zabrał Alę do swojego domu, gdzie czekała na nich kolacja.
- Kiedy ty to wszystko przygotowałeś?
- A no przygotowałem.
- Skąd wiedziałeś , że się zgodze?
- Bo mi żadna kobieta nie odmawia- powiedział a jego uśmiech nie schodził z twarzy. Tak samo jak Alicji.- Siadaj.
Kolacja mijała im w bardzo przyjemnej atmosferze. Po zjedzeniu posiłku przenieśli sie na kanapę. Mieli bardzo dużo wspólnych tematów. Gdy omówili je wszystkie Maks przysunął się do Ali składając na jej ustach namiętny pocałunek. Ona nie miała nic przeciwko.Po chwili wziął ją na ręce i skierował się w stronę... Hmmm..... Chyba wszyscy wiemy gdzie. Tam spędzili ze sobą pierwszą, upojną noc.
Nad ranem Maks obudził się ,jednak nie było przy nim Alicji. Poszedł po cichu do kuchni. Zobaczył ją. Stała przy blacie kuchennym. Krojąc warzywa..Ubrana tylko w jego koszulę Podszedł do niej z tyłu po cichu. Objął ją w pasie a na jej szyi złożył pocałunek.
- Jezzzuuu... Co mnie starszysz.- powiedziała odwracając się do niego.
- To teraz tak się wita ukochanego?
Alicja złożyła na jego ustach długi, namiętny pocałunek.
- I jak? Może być?
- Aaaa. Za krótko...
- Wiesz co?
- Żartowałem.- Powiedział widząc minę Ali.
Usiedli do stołu. Patrzyli cały czas sobie w oczy widząc w nich radość. Gdy zjedli Alicja chciała pozmywać, lecz ten nie dał jej szansy. Podbiegł do niej i przerzucił ją przez ramię. Jak to mówią jak by "worek". Ona waliła w jego plecy. Cały czas się nie przestawali się śmiać.Poszli do sypialni. Maks posadził ją na łóżku. Sam podbiegł do drzwi i zmknął je na klucz. A kluczyk położył na szafie gdzie Alicja nie dosięgała. Uśmiechnął się do niej i położył obok:
- Teraz mi tak łatwo nie uciekniesz- mówiąc to znów zaczął ją całować.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz