wtorek, 25 czerwca 2013

Groźba cz 3

- Dlaczego wstał pan dzień po operacji
- Bo inny lekarz mi pozwolił.
- Ale to ja jestem pana lekarzem prowadzącym.
- Nie będzie mi pani rozkazywać co mam robić.
- Proszę wracać do łóżka- powiedziała już zdenerwowana Alicja.
- Nie będę pani słuchać. Już omal mnie pani nie wyprawiła na tamten świat.To pani  mnie operowała  ponad pól roku temu. To przez panią tutaj jestem. Jeszcze pani tego pożałuje.
- Proszę mi nie grozić.
- Ja pani nie groże tylko panią ostrzegam.- powiedział z lekkim uśmieszkiem.
Alicja zdenerwowana poszła do kafejki nagle podszedł do niej Leon:
- Cześć córuś co ty taka zdenerwoana?
- Cześć tato, a pacjent.
- Wpadlibyście z Maksem na kolację?
- Z jakiej to okazji?
- Byłem dzisiaj u Beaty i mnie poprosiła żebym zaposił was na kolację bo podobno macie mi coś do powiedzienia.
Alicja była w szoku to jeszcze zdenerowana na Beatę
- Yyy, tak oczywiście będziemy.
- No to fajnie. Pa.
-Pa.
 Alicja poszła poinformować go ,że wieczorem idą na kolację. Maks domyślił się co kombinuje Beata zgodził się. Wieczorem byli naszykowani. Alicja powiedziała Maksowi , że zejdzie do samochodu na chwilę , bo zapomniała telefonu. Po chwili Maos usłyszał tylko krzyk, a Alicja zapamiętała tylko zarzucenie przez kogoś worka na głowę i mocne uderzenie w brzuch. Gdy Maks zbiegł na ulicę zobaczył, że nigdzie nie ma Ali. Jej telefon leżal roztrzaskany na ziemi , a obok samochodu była świeża krew.

3 komentarze: