Cz 3
Dni mijały im szybko. Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu.
Jednak oni się nie zmieniali. Kochali się cały czas tak samo jak wcześniej.
Wszyscy wiedzieli , że się pogodzili i znów są razem. Na początku Leon się sprzeciwiał,
ale gdy widział , że Alicja jest szczęśliwa odpuścił. Ala i Maks zamieszkali razem
przeprowadzając się do domku w zacisznej stronie Torunia. Krystynie zostawili stare mieszkanie Maksa.
Wszystko wydawałoby się, że będzie dobrze jednak los szykował dla nich jeszcze
dużo niespodzianek. Pewnego wieczoru Maks zaprosił Alicję na kolację podczas ,
którego zadał jej to ważne pytanie. Ona bez wahania odpowiedziała: „Tak”. Już
podczas kolacji ustalili datę i wszystko związane z weselem. Wszystko szkoło
zgodnie po ich myśli. W końcu nadszedł długo wyczekiwany i ważny dla obojga
dzień. Byli lekko podenerwowani . Gdy Alicja weszła do kościoła , Maks myślał ,
że zaraz im zemdleje. Jeszcze nigdy w życiu nie widział tak pięknej Alicji.
Wesele również odbyło się beż żadnych problemów. Nad ranem gdy młodzi byli już
w pokoju hotelowym Maks podszedł do Alicji
i obiął ją z tyłu:
- I jak wrażenia Pani Keller?
- Dobrze, powoli dochodzę do siebie- Alicja odwróciła się do Maksa – Maks muszę Ci coś powiedzieć.
- Słucham.
- No bo… To znaczy nie wiem czy się ucieszysz.
- Ala mów bo zaczynam się denerwować.
- Maks jestem w ciąży.
- Żartujesz?
- Nie. Nie cieszysz się?
- Żartujesz? Lepszej wiadomości nie mogłem już dzisiaj dostać.- Maks wziął Alę na ręce i zaniósł do łóżka.- Wiesz co teraz zrobiłaś?
- Nie.
- Uczyniłaś mnie najszczęśliwszą osobą. Kocham Cię.
- Ja ciebie też.
Szczęśliwi oraz wtuleni w siebie zasnęli.
- I jak wrażenia Pani Keller?
- Dobrze, powoli dochodzę do siebie- Alicja odwróciła się do Maksa – Maks muszę Ci coś powiedzieć.
- Słucham.
- No bo… To znaczy nie wiem czy się ucieszysz.
- Ala mów bo zaczynam się denerwować.
- Maks jestem w ciąży.
- Żartujesz?
- Nie. Nie cieszysz się?
- Żartujesz? Lepszej wiadomości nie mogłem już dzisiaj dostać.- Maks wziął Alę na ręce i zaniósł do łóżka.- Wiesz co teraz zrobiłaś?
- Nie.
- Uczyniłaś mnie najszczęśliwszą osobą. Kocham Cię.
- Ja ciebie też.
Szczęśliwi oraz wtuleni w siebie zasnęli.
Świetne czekam na ciąg dalszy ;-)
OdpowiedzUsuńJak miło się zrobiło. Również czekam na następną część. ;P
OdpowiedzUsuń